W populacji zawsze była grupa ludzi, którzy wyznawali spiskową teorię dziejów. A to Żydzi, a to Masoni, a to Lewacy, a to wielkie korporacje, a teraz uchodźcy. To ludzie o zaburzonej osobowości, upatrujący odpowiedzialności za własne niepowodzenia w tym, że jakaś wszechmocna i tajna organizacja stoi na przeszkodzie temu, aby im się powiodło. Dopóki Kościół i prezes będą taką postawę wspierać dialog nie ma po prostu szans.