W populacji zawsze była grupa ludzi, którzy wyznawali spiskową teorię dziejów. A to Żydzi, a to Masoni, a to Lewacy, a to wielkie korporacje, a teraz uchodźcy. To ludzie o zaburzonej osobowości, upatrujący odpowiedzialności za własne niepowodzenia w tym, że jakaś wszechmocna i tajna organizacja stoi na przeszkodzie temu, aby im się powiodło. Dopóki Kościół i prezes będą taką postawę wspierać dialog nie ma po prostu szans. Mało tego, coraz większa grupa ludzi będzie popierać takie myślenie, bo nie wymaga ono wysiłku intelektualnego.Rządzący z aktywów mają poparcie własnych wyborców, a przeciw sobie większą część społeczeństwa i konflikty na każdym froncie z naszymi głównymi partnerami.Oczywiście, że dialog z „betonem” nie ma najmniejszego sensu.
W młodości wydawało mi się, że za pomocą dialogu i rozsądnej argumentacji nieomal w każdej sytuacji i z każdym da się dojść do jakiegoś porozumienia. W życiu dorosłym ta naiwna wiara w racjonalność drugiego człowieka bardzo szybko została jednak sfalsyfikowana. Bowiem tzw. prostacy zupełnie nie rozumieją, czym jest kompromis. Jakiekolwiek ustępstwo ze swojej strony traktują jak totalną przegraną i na wszelkie możliwe sposoby się przed nią bronią. Z kolei ustępstwo drugiej strony nie jest dla nich wyrazem dobrej woli, lecz słabości. Ilekroć próbowałem dojść do kompromisu z prostakiem byłem jeszcze bardziej atakowany. Ludzie ci rozumieją jedynie „argument siły”, więc jedyne co można zrobić w kontaktach z nimi, to jak gombrowiczowski Józio bić po gębie, mocno i po pańsku. chwilówki dostępne online
chwilówki online
spis chwilówek chwilówka za darmo
Bylismy glupi to slowa Pana Marcina Krola z wywiadu przeprowadzonego przez Pana Sroczynskiego i nie dotycza dialogu z PIS tylko powodow dla ktorych PO przegrala wybory niedostrzegajac problemow spolecznych . Dialog z PIS nie ma sensu ale juz pochylenie sie nad tematami spoleczenstwa jak najbardziej. Kasa ktora dostaje PO czy Nowoczesna z podatkow nie musi w calosci isc na obsluge partii a pewnie mozna by bylo przeznaczyc z niej duza czesc na pomoc ludziom w konkretnych przypadkach lub np na obsluge dowozow dzieci do szkol na prowincji lub na szkoly prywatne. Zeby wygrac wybory trzeba budowac swiatly elektorat inaczej partie typu PO lub Nowoczesna nie maja szans na pokonanie PIS. Czy Autor zauwazyl jakis plan tych partii opozycyjnych aby zaczac poszerzac swoj elektorat?
chwilówki internetowe bez sprawdzenia
Niestety zarówno tzw. wierchuszka PiS, jak i ich twardy elektorat to właśnie ludzie tego pokroju. Jakiekolwiek ustępstwo, czy próbę dialogu ze strony opozycji bezlitośnie wykorzystają do jeszcze większego jej pognębienia. Dobrym przykładem jest tu Prof. Rzepliński, który próbował wyjść z impasu i w styczniu dopuścił dwoje nowych sędziów do orzekania. Jaki był efekty tej próby dojścia do kompromisu? Jeszcze bardziej zajadły i bezkompromisowy atak na TK i samego Prof. Rzeplińskiego.
Dziwią mnie i śmieszą opinie niektórych niby doświadczonych polityków, czy komentatorów którzy ciągle liczą na jakiś kompromis. Widzą jakieś światełka w tunelu. Z PiS można iść tylko na bezkompromisowe zwarcie. Ich od władzy odsunąć można jedynie pokazując determinację i siłę obozu demokratycznego. Czym wcześniej opozycja i jej przywódcy sobie to uświadomią, tym lepiej dla Polski.
Póki co dialogu nie ma, należy więc skupić się na analizie rządzących i ich wyborców. Sądzę, że poparcie na wsi i wśród górników skończy się, gdy skończy się kasa. Rząd musi miesięcznie(!) wypłacać 2 mld PLN na samo 500+, górnicy to tylko 2mld PLN rocznie, w kolejce czekają frankowicze, emeryci i dziesiątki innych obietnic. To są astronomiczne sumy.
Rządzący chyba nie mogą dodrukować pieniędzy, zwiększanie wpływów podatkowych mimo deklaracji słabo im wychodzi, więc zostaje wariant grecki – zapożyczenie kraju na festiwal konsumpcji. Na przeszkodzie stoi konstytucja z jej progami. Sprawa jest zawiła. Tu trzeba zdania specjalisty: kiedy skończy się kasa?